Kolejne - jedenaste spotkanie z Księgą Objawienia Jana. Zapraszamy.
Zobaczyłem, że Baranek otworzył jedną z siedmiu pieczęci i usłyszałem jedną z czterech istot żywych mówiącą głosem podobnym do huku gromu: „Przyjdź!”. I oto
ujrzałem białego konia, a na nim jeźdźca trzymającego łuk. Gdy dano mu wieniec, wyruszył zwycięski, by dalej zwyciężać. Gdy Baranek otworzył drugą pieczęć, usłyszałem drugą istotę żywą, która powiedziała: „Przyjdź!”. I wyszedł
drugi koń - gniady. Jego jeźdźcowi pozwolono odebrać ziemi pokój, żeby ludzie się wzajemnie pozabijali. Dano mu więc wielki miecz. Gdy Baranek otworzył trzecią pieczęć, usłyszałem trzecią istotę żywą, która powiedziała: „Przyjdź!”. I oto
ujrzałem czarnego konia, a na nim jeźdźca trzymającego w ręku wagę. Usłyszałem też jakby głos pośród czterech istot żywych, który mówił: „Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara, ale nie niszcz oliwy ani wina”. Gdy otworzył czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej istoty żywej, która powiedziała: „Przyjdź!”. I oto
ujrzałem zielonego konia, a na nim jeźdźca. Miał na imię Śmierć i towarzyszyła mu Kraina Umarłych. Dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem, głodem, zarazą i przez dzikie zwierzęta.